Kraków, 7 czerwca 2002 - Zdarzenie.


Tym razem na spotkanie przybyli najznamienitsi nasi uczniowie, takoż uczennice. Wedle kolejności przybycia Adaś Tarnawski, Aśka Szuba, Mariusz Tatka, Wojtek Wojtasiewicz, Sławek Żabiński. Deszczowa pogoda rychło przegoniła nas z ogródka do katakumb. Szczególnym powodzeniem cieszyły się tym razem lody "Tak jak lubisz".
Jak się okazuje nasze spotkania klasowe przeobrażają się z wolna w spotkania absolwentów Akademii Górniczo-Hutniczej. W końcu nie ma co się dziwić, mat-fiz daje niezłego kopa w tym kierunku. Tak więc tym razem nasze klasowe dywagacje zdominowane zostały przez niezwykłe wydarzenie z pogranicza sztuk pięknych, happeningu, teatru ulicznego, teatru Kantora, filmu dokumetalnego, literatury faktu, bigbrothera, romansu, melodramatu i telenoweli.
Otóż Jego Magnificencja Rektor AGH Rysiu Tadeusiewicz, znienacka zadbał o brać studencką i postawił w przejściu między gmachami A0 i C2 ławeczkę. Coby w przerwach miedzy egzaminami można było kulturalnie rozładować się emocjonalnie i równie kulturalnie nabrać sił. No dobrze, ławeczkę każdy może postawić, czy warto o tym dyskutować? Warto gdyż ławeczka ma na wyposażeniu, oprócz ławeczki właściwej, także dzieweczkę. Dzieweczka jest jak najbardziej właściwa, gdyż odlana została ze spiżu na wzór i podobieństwo osobistej małżonki Imć Rektora. Niestety Rektor zamysł znamienity nieco popsował, gdyż wzorem Gołasiowego pomnika księdza Skargi swą spiżową małżonkę w spiżowe ciuszki zaopatrzył. Spiż spiżem ale student nie takie materiały obalał, dlatego na wyposażeniu dzieweczki znalazł się jeszcze parasol obronno-zaczepny. Także zarówno wzmiankowany parasol spiżowym jest. Dzieweczka nie siedzi tak o, bezczynnie, jeno świeci spiżowym przykładem, spiżową księgę przed spiżowym egzaminem na spiżową ocenę czytając, a w spiżowej głowie spiżowymi myślami o spiżowym indeksie marzy. Cóż, brać studencka nie takie rzeczy widziała dlatego żal jeno wyraziła, że prócz Staszica, hutników i Barbary świętej piąta osoba niepijąca na uczelni będzie. Pracownicy z przerażeniem myślą co będzie gdy rektor za ciosem idąc swą spiżową kopię we własnym domu przed stołem posadzi, jako i zwolnion tedy będąc z obowiązku pokazywania się w domu, cały animusz niespiżowej kopii na pracowników skieruje. A i fakty niezbite zaczęli kojarzyć jako to co znamienitszy pracownik AGH jakowąś rzeźbę spiżową fuduje potomnym, tak i wkrótce uczelnia nazwę zmieni na Akdemiję Górniczo-Spiżową. Co zapobiegliwsi jęli tedy własne spiżowe kopie w tajemnicy szykować, dylemata sobie zarówno stawiając, którą kopię w domu a którą w pracy ustawić?
Rzeźba studentki Małgosi
Po omówieniu listy kandydatów do posadzenia na spiżowej ławeczce przed aulą w Nowodworku, myśli nasze poszybowały ku słowackim szczytom, które już się szykuja na wrześniowy zjazd naszej klasy. Najnowszy pomysł, to wynajęcie busa, którym wprost z Krakowa można do hotelu na Słowacji dojechać. Zaletą tego rozwiązanie jest znaczne wydłużenie czasu niespiżowości dla kierowców. Wstępne obliczenia wskazują na możliwość wydłużenia tego czasu o ponad 20 godzin. Do następnego spotkania spróbujemy przygotować komputerowe symulacje czasowego rozkładu (i wkładu) paliwa etanolowego niespiżowego uczestnika zjazdu naszej klasy. Szykujcie już swoje spiżowe kopie, które w czasie naszego zjazdu w waszych domach siedzieć godnie będą.

Koledzy, koleżanki. Następne spotkanie już 5 lipca. Przybywajcie LICZNIE A GROMADNIE.
Atrakcje gwarantowane.

(13.06.2002)
Mariusz